Malinowy sierpień

Menu ważne od 1 do 31 sierpnia 2019 roku

“Malinowy sierpień”

Mój miedzianowłosy chłopcze, popatrz, jak nam tutaj dobrze,
Ogród w słońcu drży skąpany, wyzłacany promieniami.
Cieni liści mozaika to pojawia się, to znika…
Rozleniwiony kot mruczy, drzemiąc na gałęzi gruszy.
Mirabelki bursztynowe już do zbioru są gotowe,
Niepozorne i drobniutkie, słodsze niż miód akacjowy…
Porzeczki czarne i białe, migoczą rozkołysane,
Niczym perły w kolii nocy, baśnią lata obiecanej.
Drzemią już cukrowe róże, które kwitły teraz dłużej,
Niż przez wszystkie tamte lata, wabiąc do swych ślicznych kwiatów
Dzikie pszczoły, trzmieli roje – każdy więc dostał co swoje:
Pyłek i nektar owady – a my słoik marmolady,
Butelkę wody różanej, w magicznym Maroku znanej.
Tak, mój synku ukochany, teraz wspólnie już czekamy,
Aż nam sierpień podaruje, to co najlepiej smakuje,
Na co cały rok czekamy? Na koszyczek leśnych malin!
Szkarłatne lasu z lasu kropelki, zdają się być tak maleńkie,
Że wręcz czasu na nie szkoda. Wielu ludzi zapomina
Jak smakuje ta malina, w sercu lasu wzrastająca.
Powiesz sam – całusek słońca! Można marzyć tak bez końca.
Już niedługo weźmiesz koszyk i siostrzyczkę swą za rączkę.
Ona zabierze dzbanuszek i popędzicie na łączkę,
Krzewów linią obrzeżoną, przez motyli rój strzeżoną.
Tam zbierzecie jak co roku, mnóstwo malin pełnych soku.
Z roześmianymi buziami powrócicie z owocami,
Buźki wasze malinowe znów zawrócą w mojej głowie.